niedziela, 12 czerwca 2016

Powiem teraz co się działo jak nie miałam internetu. Wytrzymałam może ze 3 dni w swoim pięknym postanowieniu i napad za napadem i tak przez całe dnie, gęba mi się nie zamykała, pchałam w siebie na siłę, do pożygania. Wiem, mówiłam co innego.  Kurwa, czuję się jak schizofreniczka.
Nie wiem co dalej, ale chcę żeby ten blog stał się pamiętnikiem, pisać będę na pewno, tyle wiem.

4 komentarze:

  1. Każdy upadek to nowe doświadczenie,wierzę w Ciebie.Wiem,że uda Ci się <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Czuję się podobnie. Ale teraz będą wakacje. Koniec tej presji i mnóstwo wolnego czasu. Będzie dobrze
    mickeyproana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie poxwól tej szmacie bulimii przejac kontroli nad twoim zyciem

    OdpowiedzUsuń
  4. podnieś się jak najszybciej, bo później będzie coraz trudniej, wierzę w Ciebie, trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń