sobota, 28 maja 2016

Gotowa do działania.

Cześć chudzinki :*.
Niosę wam tonę pozytywnej energii.
Na początku chcę wam bardzo podziękować za to, że jesteście, że czytacie i piszecie, motywujecie.
Wczorajszy dzień wypadł bardzo dobrze :).
Zjadłam serek wiejski, marchewkę, wafla ryżowego, pomidora i 2 jajka. Tak, wiem...jajka. Mam przez nie wyrzuty sumienia, ale jak na początek to nie jest źle.


Zrozumiałam w końcu, że Ana jest wspaniałą przyjaciółką, że ona nas nie zostawia, to my w tych gorszych chwilach zapominamy o niej. Tak, ja przyznaje się oficjalnie, że żałuje tych tygodni, miesięcy, tych momentów, gdy nie myślałam o Anie, zapomniałam o wdzięczności za to, że dzięki niej kiedyś ważyłam 15 kg mniej niż teraz. Dlatego od teraz PRO ANA. Wierzę w to, że jeśli tylko będziemy przestrzegać jej zasad wszystkie osiągniemy cel :).


Ustaliłam już swój cel :). Chcę chudnąć, jak najwięcej. Ograniczać kalorie. Tracić kilogramy. I jestem pewna, że mi się uda, wam też ;).

A dzisiejszy bilans prezentuje się tak:

Maślanka 330 kcal
Rzodkiewka 10 kcal
Marchewka 30 kcal
Pomidory 56 kcal
Jabłko 94 kcal
Wafel ryżowy 34 kcal

554 kcal
Nie jest tak źle ;), powoli będę ograniczać i zmniejszać limity.



piątek, 27 maja 2016

Wracam. Potrzebuję Waszej pomocy Motylki.

Hej, wracam niestety "na tarczy". Motylki potrzebuje was i to bardzo. Przytyłam, waga pokazuje aż 65 kg :(! Jestem załamana, chcę wrócić do Aby, chcę chudnąć, chcę żeby było jak dawniej... Przepraszam, że zwątpiłam, przepraszam za swoje słabości, jestem tłustą świnią, która ciągle się obrzera.

Proszę Was teraz o wsparcie, o pomoc, o cokolwiek... Pomocy.